Wygląd: Magnus jest basiorem o niezbyt pokaźnym wzroście i przeciętnej posturze. Matowe, przypominające w dotyku papier ścierny futro jest w większości grafitowe. Na brzuchu i piersi można dojrzeć antracytowe przejścia, w kilku miejscach wpadające w zamgloną biel. Od ciemnego ubarwienia wyraźnie odcina się krótki, popielaty pysk, głowa i uszy, pomiędzy którymi widnieje szara grzywka z granatowymi końcówkami. Czujne spojrzenie stalowoszarych oczu zdaje się przenikać na wylot. Długi ogon jest pokryty rzadką, grafitową sierścią. Smukłe łapy o ciemnoszarych opuszkach, charakteryzujące się odcieniem kobaltu (mowa o przednich kończynach) zwieńczone są jasnymi pazurami. Na szyi nosi długi, jasnobrązowy szal, z którym praktycznie się nie rozstaje.
Imię: Jego pełne imię brzmi Magnus Arvid Eriksen
Ksywki: Nie przepada za wymyślnymi pseudonimami, które uważa za niepoważne. Przedstawia się po prostu jako Magnus.
Tytuł: Wzorowy uczeń, Tęskny Innego Świata (4)
Wiek: Wygląda na wilcze 10 lat, jednak w rzeczywistości przeżył 36 lat jako człowiek.
Rasa: wilkołak
Rasa: wilkołak
Płeć: Basior
Status: Jego życie uczuciowe stoi pod znakiem zapytania. Rzadko kiedy o tym wspomina. Z zewnątrz nie wygląda na zainteresowanego, ale tak naprawdę nie wiadomo, co myśli na ten temat.
Stanowisko: Goniący, strażnik terenów
Kariera: Odzyskanie swojej dawnej posady uznał za zbyt ryzykowne, więc podjął się pracy w supermarkecie na stanowisku magazyniera.
Charakter: Magnus uchodzi za wilka zamkniętego w sobie i niechętnego do nawiązywania nowych znajomości. Rozmowy z innymi – zwłaszcza z waderami – przychodzą mu ciężko, a jeśli nie ma solidnego powodu, nigdy sam ich nie zaczyna. Zazwyczaj niekonfliktowy, ale jeśli zostanie sprowokowany czy choćby po prostu zirytowany (o co nie trudno) można się po nim spodziewać nagłego wybuchu agresji. Jest wyjątkowo marudny, co okazuje na każdym kroku, uprzykrzając innym życie. Ceni sobie ciszę i prywatność. Własne emocje w większości okazuje zdawkowo, z pewnymi wyjątkami. Jest typem realisty i introwertyka. Z natury nie jest zbyt odważny, niektórzy śmiało nazywają go tchórzem. Zazwyczaj unika zagrożenia, a w przypadku jego wystąpienia najczęściej instynktownie ratuje się ucieczką.
Jest szczery, czasem nawet do bólu. Zazwyczaj mówi krótko i zwięźle, bez zbędnego przedłużania. Nigdy nie owija w bawełnę i bez ogródek czy, jak to sam nazywa, "cackania się" informuje innych nawet o największych tragediach, przez co niektórzy biorą go za osobę bez serca.
Pomimo swoich wad, jest niezwykłym przyjacielem. Wśród osób bliskich jego sercu staje się bardziej otwarty i rozmowny, ale częściej zdarza mu się narzekać. Lojalny, zawsze stawia dobro innych ponad swoje. Potrafi dochować tajemnicy, dodatkowo odznacza się bardzo silną wolą. Nie potrafi zbyt dobrze kłamać, więc pod presją po prostu milknie i ignoruje rozmówcę, co dla odmiany wychodzi mu doskonale, przy czym może poszczycić się wręcz legendarnym opanowaniem i cierpliwością.
Charakteryzuje się nieprzeciętną bystrością – nie sposób go oszukać. Kurtuazyjny i elokwentny względem osób wyżej postawionych. Wobec szczeniąt i młodzieży łagodny, ale stanowczy. Wyjątek stanowią jednostki dojrzalsze od reszty.
Zapobiegliwy, spostrzegawczy i obowiązkowy.
Pracoholik. Niechętnie odrywa się od pracy i tylko podczas jej wykonywania czuje się spełniony. Jeśli komuś uda się zmusić go do odpoczynku, jest strasznie spięty i bez przerwy szuka jakiegoś zajęcia, mającego choć minimalne znaczenie lub, jak na ironię, drzemie.
Magnus może poszczycić się też świetnym wyczuciem. Doskonale wie, kiedy kończą się żarty i trzeba poważnie podejść do sprawy. Nie cierpi osób kokieteryjnych i zbytnio nachalnych. Ma fatalne poczucie humoru. Często zwyczajnie nie rozumie żartów, a jego własne nigdy nie podpadały pod kategorię śmiesznych.
Cechy szczególne: Podczas rozmowy z innymi często nie nawiązuje kontaktu wzrokowego – czyni to zazwyczaj pod wpływem emocji lub przymusu, na przykład rozmowy z ważną osobistością. Większość swojego życia spędził jako człowiek. Był wtedy lekarzem, dzięki czemu wie na temat medycyny o wiele więcej od innych wilków.
Pod wpływem silnych emocji w jego oczach pojawiają się srebrzyste przebłyski.
Jest niższy od znacznej części wilków, czasami także wader. Jak na basiora jest bardzo chudy - waży zaledwie 57 kilogramów. Wygląda na wiecznie niezadowolonego lub przygnębionego, co skutkuje częstymi pytaniami o samopoczucie. Uśmiech jest u niego tak rzadki, że stanowi wręcz okazję do wywieszenia flag. Jego ogon zazwyczaj ciągnie się po ziemi, co z niewiadomych przyczyn jak najbardziej mu odpowiada. Często zdarzają mu się widowiskowe wywrotki, spowodowane nieprzyzwyczajeniem do wilczej formy. Potrafi potknąć się o własne łapy nawet po kilka razy dziennie.
Często nieświadomie wytwarza wokół siebie próżnię. Otoczka ma zazwyczaj od piętnastu do trzydziestu centymetrów. Dodatkowo Magnus może wstrzymać oddech na prawie dwadzieścia minut, a wiedzą tą nie dzieli się z nikim. Wie, że kiedyś może mu się to opłacić. Jest to związane z jego mocą.
Żywioł przewodni: Kosmos
Żywioły: Kosmos
Talenty: Potrafi wytworzyć próżnię w odległości do ośmiu metrów od siebie, nie na więcej niż dziesięć sekund. Nie kontroluje tej umiejętności, przez co nieświadomie wytwarza wokół siebie aurę pustej przestrzeni. Przy większym skupieniu potrafi ją zamknąć, tym samym odcinając się od wszelkich dźwięków, najwyżej na kilka minut. Jest wstanie manipulować promieniowaniem kosmicznym i wykorzystywać je jako broń, tarczę, a nawet specyficzny sposób leczenia. Moc znajduje się w początkowej fazie rozwoju, przez co jest bardzo ograniczona.
Dodatkowo Magnus ma miły dla ucha, wysoki głos, czasem zdarza mu się majsterkować. Biegle mówi po norwesku, zna również angielski i polski. Zna się na medycynie, w przeszłości był hematologiem z dodatkowym doświadczeniem w dziedzinie chirurgii. Interesuje się psychologią.
Może pochwalić się mocnym, prawym sierpowym.
Słabe punkty: Cierpi na amnezję wsteczną, eisoptrofobię (paniczny lęk przed lustrami) i migrenę. Nie umie pływać. Fizycznie nie jest zbyt silny, co dość często daje mu się we znaki. W ogóle nie potrafi walczyć, a jego samoobrona sprowadza się jedynie do ucieczki, co czyni go bardzo łatwym celem. Jako człowiek nabawił się znacznej wady wzroku, która w wilczej formie zanika, jednak nigdy nie będzie miał tak ostrego wzroku jak inne wilki. Nie potrafi kłamać. Nie jest w stanie kontrolować rozwijających się w zastraszający tempie magicznych umiejętności.
Jeśli niebo zakrywają chmury, z niewiadomych przyczyn traci swoje zdolności.
Potrafi czytać: tak
Potrafi pisać: tak
Potrafi liczyć:
tak
Umiejętności:
Szybkość: 100
Wytrzymałość: 96
Siła: 96
Zwinność (giętkość): 92
Skoki: 92
Inteligencja: 138
Moc: 51,75
Rodzina:
Ojciec Linus, matka Annika. Nie wie gdzie obecnie się znajdują.
Majątek:
- Punkty - 212
- SG - 41
- ZK - 3
- Bellos - 0
- Magiczne przedmioty - brak
- Rzadkie przedmioty - brak
- Wyjątkowe rośliny - brak
- Rzeczy znalezione w op. - Jasnobrązowy, wełniany szal z dodatkiem kaszmiru, z którym praktycznie się nie rozstaje
Punkty pożywienia: 245
Zdrowie: 100%
Historia przed dołączeniem: Magnus urodził się jako człowiek i przez większość swojego życia mieszkał w Norwegii. W wieku dwudziestu trzech lat przeprowadził się do Miasta, by móc ukończyć studia i spędził tam prawie siedem lat swojego życia, pracując jako hematolog.
Tylko tyle się dowiedział, gdy pewnego dnia deszczowego dnia obudził się w szpitalu, nie pamiętając kompletnie nic. Zdiagnozowano u niego amnezję wsteczną, spowodowaną przez pocisk rewolweru, rykoszetem trafiający w jego skroń. Magnus nie pamiętał, kto i w jakich okolicznościach go postrzelił, a nikt nie chciał zdradzić mu tej informacji.
Traf chciał, że dwa miesiące później nastąpiła jego pierwsza przemiana, do której mimo usilnych starań jego rodziców, musiało w końcu dojść. Annika i Linus – będący wtedy już na miejscu – nie mieli innego wyjścia i powiedzieli synowi o swoim wilkołactwie. Doprowadziło to do osłabienia ich relacji. Pomogli mu wydostać się z szpitala i uciec do Lasu. Tego samego dnia Linus zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.
Minął miesiąc, a Magnus w dalszym ciągu nie był w stanie się przemienić. Stracił wszelką nadzieję i, za namową Anniki, podjął jedną z najtrudniejszych decyzji w swoim życiu – postanowił żyć jako wilk. Tymczasem jego matka praktycznie rozpłynęła się w powietrzu. Przez przypadek trafił wtedy na Lind, która zaprowadziła go do Alf.
Jedyne, co udało mu się dotychczas przypomnieć, to kobieta, której twarz nawiedza go w snach. Z jakiegoś powodu, mimo swojej przeciętności, wydaje mu się piękna... I przerażająca.
Historia po dołączeniu: Nic ciekawego jeszcze go tu nie spotkało
Właściciel: Errika
Po przemianie: Niski mężczyzna o mysich, gęstych włosach i zimnych, stalowych oczach. Charakteryzują go miękkie rysy, twarz w kształcie owalu, niskie czoło, jasna cera i chuda sylwetka. Ma 166 centymetrów wzrostu. Zazwyczaj nosi szaro-niebieską, flanelową koszulę, szare spodnie i ciemne, zamszowe buty oraz nieodłączny, jasnobrązowy szalik. Od czasu do czasu można go zobaczyć w zwykłej, szarej bluzie lub beżowym płaszczu. Nie rozstaje się ze starymi, czarnymi okularami, bez których praktycznie nic nie widzi.
Wygląd: Falkhest to dwukrotnie większy od wilka hipogryf o ciemnopomarańczowych, niemal mandarynkowych oczach. "Ptasia" część odznacza się lśniącym, jasnoszarym upierzeniem po zewnętrznej stronie skrzydeł, na karku i czubku głowy, za którą widoczne są długie, pokryte srebrzystym puchem uszy. Kształtem można je przyrównać do dwóch trójkątów rozwartych z kątami ostrymi u nasady i przy końcówce, zwieńczonej kilkoma drobnymi piórkami. Wewnętrzną stronę skrzydeł, gardło i szeroką, wklęsłą pierś pokrywa białe pierze obsypane smolistymi cętkami. Ramię i bark porasta gruba warstwa długich, gładkich piór, sięgających trochę za łokieć. Swoją budową przypominają zbitą w strąki, szarą sierść. Zarówno dziób, jak i przednie kończyny są koloru ciemnoszarego.
Skrzydła Falkhesta są długie, ostro zakończone, zwieńczone lotkami wielkości przedramienia ich właściciela. Na końcówkach podpalane, z widocznymi skupiskami nieco ciemniejszych plamek.
Warto zwrócić uwagę na jasne, wydłużone pióra tuż przy ciele, przypominające nieco sterówki. Z uwagi na koński ogon, bezużyteczny w powietrzu, ale wytrwale dążący na drodze ewolucji do ułatwienia lotu, szczególny element upierzenia znacząco zwiększa sterowność. Ten obszar skrzydeł porusza się niemal niezależnie od reszty.
"Końska" część hipogryfa przywodzi na myśl bardziej konia pociągowego niż gorącokrwistego. Potężne nogi zakończone są szerokimi kopytami, okrytymi gęstymi szczotkami pęcinowymi. Zad masywny, ścięty, kłoda szeroka i doskonale umięśniona. Ogon nadzwyczajnie długi, zbudowany w sposób nietypowy dla koni, o srebrzystym połysku. Maść siwa jabłkowita z przejaśnieniami głównie w okolicy zada i pęcin, w postaci jasnych plam o poszarpanych brzegach. Ogólnie sierść ma dość ciemne zabarwienie jak na ten typ umaszczenia.
Imię: Falkhest, czasem nazywany Sokołem, ewentualnie żartobliwie Hipergripexem.
Płeć: Samiec
Rasa: hipogryf
Gatunek: Nic konkretnego, ale warto wspomnieć, że zdecydowanie ma więcej z sokoła niż z orła.
Partnerka: -
Wiek: Około ośmiu lat.
Agresywność: dla watahy: 3/10, dla obcych: 9/10, dla wrogów: 8/10
Charakter: Mimo że Falkhest nie cechuje się za dużym potencjałem intelektualnym, nawet jak na standardy swojej rasy, jest wspaniałym przyjacielem. Trudno o drugą aż tak oddaną istotę, a przynajmniej takie sprawia wrażenie przez większość czasu. Zazwyczaj stara się pokazywać z jak najlepszej strony, ale czasami ukazuje się jego wybuchowa natura, często w najmniej spodziewanych momentach. Łatwo ostudzić jego zapał, choćby krótką, stanowczą naganą, ale młodzieńcza porywczość zawsze gdzieś zostaje. Nieraz jest przy tym strasznie obrażalski.
Do nowopoznanych wilków podchodzi z ogromną nieufnością. Biada temu, kto zastanie go samotnie, z dala od znanych mu osób. Kierująca się dzikimi instynktami bestia jaka się wtedy ukazuje w niczym nie przypomina widywanego na co dzień spokojnego, chętnego do pomocy stworzenia. Inaczej ma się sprawa, gdy wrogi wilk wykaże się agresją w obecności kogoś z watahy albo ma miejsce zaplanowany atak. W takiej sytuacji Falkhest zadziała z nieco większą dozą pomyślunku, ale ponownie zrzuci maskę łagodnego towarzysza i ukaże oblicze istnej maszyny do zabijania.
Umiejętności: Falkhest jest stworzeniem wyjątkowo silnym i szybkim, ale niezbyt wytrzymałym. Sprawniej biega niż lata, ale to w powietrzu jest w stanie wytrwać znacznie dłużej. Jest też świetnym wojownikiem i towarzyszem broni – ostre jak brzytwa szpony i potężne tylne nogi, których kopnięcie w głowę może skutecznie pozbawić przytomności, budzą pewne wątpliwości u niektórych agresorów.
Warto wspomnieć, że nie potrafi mówić, ale rozumie na dość zaskakującym poziomie trzy zupełnie różne języki. Nie wiadomo gdzie się ich „nauczył", a z oczywistych powodów nie może o tym opowiedzieć. Doskonale odczytuje intencje i emocje w tonie rozmówcy, więc nawet wilk posługujący się zupełnie obcym mu dialektem ma szanse na zrozumienie. Ale wysłuchanie już niekoniecznie.
Korzystając ze skrzydeł całkiem nieźle pływa, wykorzystując taktykę prawdopodobnie podpatrzoną od rybołowów jest też w stanie upolować kilka ryb (pod warunkiem, że są na tyle duże, by był w stanie je pochwycić). W innych dziedzinach łowiectwa nie jest już takim orłem. Może poszczycić się świetnym zmysłem orientacji.
Sposób spędzania wolnego czasu: Niemal obsesyjnie kontroluje tereny obecnie zajmowane przez watahę, nieraz wypuszczając się na naprawdę duże odległości. Zawsze wraca w okolice pobytu swojego właściciela kilka godzin przed zachodem słońca i najczęściej ponownie wybywa jeszcze przed świtem, wcześniej przespawszy się w jakimś zacisznym miejscu. Czasami można go spotkać jak łowi ryby albo tropi płową zwierzynę, ewentualnie wdaje się w bójki z miejscowymi magicznymi stworzeniami. Czasami wraca z nich poraniony.
Rodzina: nieznana
Potomstwo: nieznane bądź brak
Towarzysz wilka: Magnus
Na Howrse/E-mail: Errika/aricana@wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz